Radio Białystok | Gość | Adrian Zandberg [wideo] - lider partii Razem, kandydat na prezydenta RP
- Musimy ruszyć z kopyta z inwestycjami w energetykę, bo jeśli nie ustabilizujemy polskiego systemu energetycznego, jeśli nie zbudujemy bloków jądrowych w ciągu najbliższych 15 lat, to po prostu stabilność naszego systemu się załamie - tłumaczy Adrian Zandberg.
Niespełna trzy miesiące pozostały do wyborów. 18 maja Polacy głosować będą na swojego kandydata na prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Jednym z nich jest lider partii Razem Adrian Zandberg. Jak zamierza przekonać do siebie wyborców i jakie postulaty są dla niego najważniejsze? O to pytał Adam Janczewski.
Szóste miejsce w sondażach - czy warto kandydować?
W najnowszym sondażu przygotowanym przez Ibris Adrian Zandberg zajmuje szóste miejsce z poparciem na poziomie niespełna 1,5 proc. Prowadzi Rafał Trzaskowski (34%), a za nim uplasował się Karol Nawrocki (26%). Adam Janczewski zapytał naszego gościa czy w takiej sytuacji kandydatura ma sens.
Wiemy, jaki jest punkt wyjścia. Przed nami trzy miesiące kampanii. Dziesięć lat temu na trzy miesiące przed wyborami Bronisław Komorowski był przekonany, że zostanie prezydentem w pierwszej turze, a Paweł Kukiz miał zaledwie 1 proc. poparcia. Ostatecznie wynik był inny, bo o wyborach decydują nie sondaże, a ludzie przy urnach - mówi Adrian Zandberg.
Podkreślił także, że kampania ma kluczowe znaczenie, by przekonać wyborców do swojej wizji przyszłości.
Inwestycje jako priorytet
Kandydat partii Razem podkreślił, że Polska musi znacząco zwiększyć poziom inwestycji, ponieważ sektor prywatny jest pod tym względem niewydolny.
Musimy w Polsce radykalnie zwiększyć poziom inwestycji w naszej gospodarce. Inwestujemy w Polsce za mało, bo mamy sektor prywatny, firmy prywatne, które są pod tym względem niewydolne. Jeżeli chodzi o długoterminowe inwestycje, te, od których zależy przewaga konkurencyjna gospodarki, sektor prywatny w Polsce nie wyrabia - dodaje Adrian Zandberg.
Polska powinna zainwestować w energetykę jądrową
Według Zandberga państwo powinno odegrać większą rolę w inwestycjach, szczególnie w energetyce, ponieważ brak stabilności energetycznej hamuje rozwój gospodarki. Kluczowa dla przyszłości kraju jest budowa elektrowni jądrowych.
Musimy ruszyć z kopyta z inwestycjami w energetykę, bo jeśli nie ustabilizujemy polskiego systemu energetycznego, jeśli nie zbudujemy nie jednej elektrowni jądrowej, ale ośmiu bloków jądrowych w ciągu najbliższych 15 lat, to po prostu stabilność naszego systemu się załamie i nikt w Polsce nie będzie chciał inwestować - tłumaczy Adrian Zandberg.
Zandberg podkreślił, że głowa państwa powinna działać na rzecz wypracowania porozumienia pomiędzy wszystkimi siłami politycznymi. Za wzór podał przykład krajów skandynawskich, gdzie długofalowe projekty są realizowane niezależnie od zmian rządów.
Bezpieczeństwo energetyczne i farmaceutyczne
Kandydat na prezydenta RP wskazał na zagrożenia wynikające z zależności Polski od importu kluczowych produktów.
Bezpieczeństwo w Polsce jest pod znakiem zapytania, bo my nie produkujemy bardzo wielu produktów, substancji, od których zależą nasze zdolności obronne. Nawet nitrocelulozę do prochu nie produkujemy sami, a substancje czynne do leków sprowadzamy z Chin i Indii. Wystarczy jedna decyzja KC Komunistycznej Partii Chin i leżymy, nagle tysiące osób w Polsce zostaną bez leków. Musimy pilnie odbudować przemysł farmaceutyczny. Destabilizacja Polski ma różne oblicza. To nie są tylko pociski, które mogą na Polskę spaść. To jest np. odcięcie nas od tych kluczowych produktów, których potrzeba do normalnego funkcjonowania społeczeństwa - od leków, od produktów hutniczych, produktów stalowych. To są fundamenty bezpieczeństwa - zauważa Adrian Zandberg.
Adrian Zandberg zaznaczył konieczność odbudowy przemysłu farmaceutycznego w Polsce poprzez budowę nowych fabryk leków, co zwiększy bezpieczeństwo kraju.
Jedność polityczna - czy to możliwe?
W kontekście aktualnej sytuacji politycznej i potrzeby współpracy różnych ugrupowań Adrian Zandberg zaznaczył, że jedność w każdej dziedzinie życia politycznego jest niemożliwa, ale w kluczowych sprawach powinna być osiągana.
Jedności, która obejmuje wszystkie dziedziny życia politycznego i społecznego, nigdy nie będzie i dobrze, że jej nie będzie, bo jesteśmy różni i istotą demokracji jest to, że się o różne rzeczy spieramy. Rzecz w tym, żeby w sprawach, w których zależy nasze bezpieczeństwo i zdolność do rozwoju, być w stanie wypracowywać takie porozumienia. Ja uważam, że to jest możliwe, że to nie polskie społeczeństwo jest tutaj niezdolne do tego, żeby w taki sposób funkcjonować, tylko mamy niestety problem z istotną częścią klasy politycznej, a dokładniej z dwoma największymi partiami politycznymi tzn. z PO i PiS-em. Myślę, że już w tych wyborach będzie widać to, że PO-PiS się kończy. Chciałbym, żebyśmy porozmawiali poważnie o tym, jaka ma być rola państwa, jaki ma być system gospodarczy, jeżeli chodzi o inwestycje, jeżeli chodzi o ochronę miejsc pracy, jak wyobrażamy sobie usługi publiczne, ochronę zdrowia, edukację - apeluje Adrian Zandberg.
Na zakończenie rozmowy Adrian Zandberg potwierdził, że planuje kolejne wizyty w województwie podlaskim, nie ograniczając się jedynie do Białegostoku.