Radio Białystok | Wiadomości | WSA odrzucił skargę Syryjczyka, bo uznał, że nie ma dowodów, że doszło do pushbacku
WSA w Białymstoku odrzucił w czwartek (19.12) skargę Syryjczyka domagającego się uznania za bezskuteczne zawrócenie go przez SG do granicy z Białorusią. Uznał, że brakuje dowodów, że doszło do pushbacku w okolicznościach, jakie przedstawił cudzoziemiec.
Postanowienie nie jest prawomocne.
To pierwsze takie rozstrzygnięcie w sprawach pushbacków, które rozpoznawał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Białymstoku. Wcześniej uznawał zawrócenia migrantów przez SG za bezskuteczne, a w jednym przypadku odrzucił skargę uznając, że pushbacku nie było, bo wydalenie było realizacją przepisów ustawy o cudzoziemcach.
Tym razem skargę złożył obywatel Syrii. Twierdził, że w maju tego roku w okolicach Dubicz Cerkiewnych przekroczył nielegalnie granicę z grupą innych osób. Była to jego trzecia próba. Po dwóch wcześniejszych też był zawracany do granicy z Białorusią.
Sąd administracyjny skargę odrzucił. Ocenił, że brak było bezspornych dowodów, że rzeczywiście doszło do pushbacku skarżącego cudzoziemca, a jeśli tak, to kiedy to się stało.
Zawieszenie prawa do azylu nie zatrzyma prób nielegalnego przekraczania granicy, a spowoduje, że osoby którym już uda się dostać na terytorium Polski będą to ukrywać, by dotrzeć np. do Niemiec - uważa wicemarszałek Senatu Maciej Żywno.
Okoliczności tzw. pushbacku wobec migranta ze złamaną nogą, a także niszczenia dokumentów cudzoziemców w placówce Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych będzie wyjaśniać Prokuratura Okręgowa w Siedlcach.
Musimy znaleźć metodę, by państwo polskie zachowywało się humanitarnie, ale żeby nie było mowy o tym, że przekracza polską granicę każdy, kto chce - podkreślił w piątek (24.05) w Białymstoku premier Donald Tusk. Zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, że to "nie będzie ładne i estetyczne" i cierpi z tego powodu.