Radio Białystok | Wiadomości | Operacja Bezpieczne Podlasie - presja nielegalnej migracji nie słabnie
Ponad 6 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy, dramatyczne sytuacje podczas obrony granicy i nieustanna presja podczas służby - podsumowanie pięciu miesięcy operacji Bezpieczne Podlasie.
Operacja o kryptonimie Bezpieczne Podlasie, rozpoczęła się 1 sierpnia 2024 roku. To kontynuacja wcześniejszego wsparcia wojska dla służb granicznych w udaremnianiu prób nielegalnego przekraczania granicy.
Trzon pierwszej, półrocznej zmiany operacji stanowią żołnierze 18. „Żelaznej” Dywizji Zmechanizowanej. Podsumowując pięć miesięcy służby, Żelazna Dywizja w mediach społecznościowych pisze, że w tym czasie każdej doby realizowanych jest prawie pół tysiąca pieszych i mobilnych patroli. Żołnierze odnotowali nieco ponad 6,2 tys. nielegalnych przekroczeń granicy, przy czym udało się ująć ponad 5,5 tys. nielegalnych migrantów. W sumie w operacji bierze udział 6 tysięcy żołnierzy, którzy mimo niewątpliwego ogromnego zaangażowania zmagają się też z ogromną presją związaną ze służbą.
Między innymi chodzi o dwa tragiczne zdarzenia z udziałem żołnierzy. Pierwszy, do którego doszło miesiąc przed rozpoczęciem operacji Bezpieczne Podlasie,- to śmierć 21-leniego Mateusza Sitka z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej, który zmarł po tym, jak pod koniec maja ugodził go nożem jeden z forsujących granicę migrantów.
Drugi, to poważny incydent z 1 stycznia, kiedy to w Mielniku 25-letni żołnierz z Przemyśla pod wpływem alkoholu ostrzelał z karabinu cywilny samochód, którym podróżował ojciec z nastoletnią córką. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Podejrzany został aresztowany i może mu grozić nawet dożywocie.
Pierwsza, półroczna zmiana operacji Bezpieczne Podlasie zakończy się pod koniec stycznia.