Radio Białystok | Wiadomości Studio Suwałki | Niektórzy kierowcy złomują swoje samochody na koszt suwalskiego samorządu
autor: Jakub Mikołajczuk
Chodzi o pojazdy odholowywane na polecenie policjantów z powodów technicznych lub porzucone na jezdni, po które właściciele się nie zgłaszają.
Jak mówi dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni Tomasz Drejer, w ciągu ostatnich dwóch latach udało się tylko raz wyegzekwować opłatę za odholowanie i parking.
Naszym ustawowym obowiązkiem jest skuteczne powiadomienie właściciela. Jeżeli ktoś unika odbierania poleconej korespondencji, to unika odebrania decyzji administracyjnej, która nakłada na niego opłatę i tym samym jakiejkolwiek odpowiedzialności.
Bo naliczona opłata w wysokości od kilkuset do kilku tysięcy złotych często przekracza wartość pojazdów, czasami nawet kilkukrotnie.
Po pewnym czasie występujemy do sądu, który orzeka przepadek samochodu na rzecz miasta Suwałki. Tylko że zwykle nadaje się on już wyłącznie do zezłomowania. W konsekwencji odzyskujemy ułamek kwoty, jaką właściciel powinien zapłacić.
Co roku takich samochodów jest zwykle około dziesięciu. To kilkanaście procent wszystkich odholowywanych pojazdów.
Jak twierdzą, mimo zgłoszeń, żadnej reakcji ze strony odpowiedzialnych służb nie ma.
Wrak stał tam od wielu miesięcy i nie tylko zajmował cenne w tej części miasta miejsce parkingowe, ale szpecił okolicę. W końcu udało się ten problem rozwiązać.
Na nietypowe znalezisko natrafiono podczas prac przy budowie trasy Via Baltica w miejscowości Słobódka w gminie Szypliszki. We wtorek (19.05) wieczorem operator ciężkiego sprzętu przypadkiem odnalazł szczątki samolotu radzieckiego z okresu II wojny światowej.
Suwalscy urzędnicy przymierzają się do zwiększenia opłat za odholowanie i przechowanie samochodów.